04-09-2020, 08:12
Przez kilka lat w ferie zimowe chodziliśmy po Tatrach zimą z trójką dzieci startując z kwatery w Kościelisku. Wybrałem Kościelisko, bo są tam trasy na narty biegowe. Rano dzieci oddawaliśmy instruktorowi narciarstwa zjazdowego (potem już same jeździły), a z żoną szliśmy na narty biegowe. Po 2 godzinach się zbieraliśmy i szliśmy jakąś trasą do schroniska: Chochołowska, Kościeliska, Murowaniec, Roztoka+Morskie Oko, Hala Kondratowa. Najtrudniej było na Pięć Stawów, ale też doszliśmy. Dodatkowo: Butorowy Wierch+Gubałówka, Ścieżka Pod Reglami, Sarnia Skała, Nosal i Rusinowa Polana+Gęsia Szyja skąd są kapitalne widoki. Na te spokojne, dość krótkie trasy, zabraknie tygodnia. Do takiego chodzenia wystarczą raczki. Używaliśmy też sanek, gdzie czasem ciągnąłem dzieci, a żona zrobiła z najmłodszą kapitany zjazd od Morskiego Oka, do Roztoki :-) Dojazdy busem, lub własnym samochodem. Do samochodu trzeba mieć łańcuchy na opony i rzeczywiście są potrzebne. Ze śniegiem bywało różnie w samym Kościelisku, ale przy schroniskach był zawsze i sanki bardzo się przydawały. Na trasie do Morskiego Oka i przez Dol. Kościeliską jest sporo ludzi, reszta bardzo spokojna.