18-11-2006, 11:44
OT:
No .. nikt. Kuba się dziwił że nikt nie wstał, robiliśmy trochę hałasu. Byliśmy już o północy. Pies szczekał. W dodatku widziałem koło schronu ślady niedźwiedzicy z małym (to chyba ta z pasma Policy - tam miała gawrę i miot rok temu), mój budzik dzwonił 2 razy. Dobrze że chociaż drzwi były otwarte. Aha - pierwszy raz nie było światła przed schronem, ani przed goprówką. Coś się świeciło tylko między drzewami, z tyłu - ale bardzo słabo.
Miałem kupić zestaw Berghausa - ale B. nie chciał żebym kupił.
-------------------------------------------
smog wawelski
No .. nikt. Kuba się dziwił że nikt nie wstał, robiliśmy trochę hałasu. Byliśmy już o północy. Pies szczekał. W dodatku widziałem koło schronu ślady niedźwiedzicy z małym (to chyba ta z pasma Policy - tam miała gawrę i miot rok temu), mój budzik dzwonił 2 razy. Dobrze że chociaż drzwi były otwarte. Aha - pierwszy raz nie było światła przed schronem, ani przed goprówką. Coś się świeciło tylko między drzewami, z tyłu - ale bardzo słabo.
Miałem kupić zestaw Berghausa - ale B. nie chciał żebym kupił.
-------------------------------------------
smog wawelski