13-04-2008, 11:24
To, że mapa i zdrowy rozsądek wystarczą, żeby dokądś dotrzeć, to prawda, ale trzeba jeszcze wiedzieć, gdzie się w ogóle skierować. Można zawsze iść i eksplorować region żywiołowo, ale nie wiedząc o nim uprzednio zupełnie nic taka podróż będzie wymagała absurdalnie dużo czasu.
Sam korzystam z Lonely Planet regularnie i sobie ich bardzo chwalę. Oszczędzają mi godzin grzebania po necie, prób zrozumienia opisów w języku, który rozumiem piąte przez dziesiąte - nie wszystko jest po angielsku albo niemiecku :), wreszcie zawierają informacje zazwyczaj zgodne z rzeczywistością. OK, czasem ceny się zmieniły, czasem akurat cośtam zamknęli na remont, ale nie trafiłem jeszcze na jakiś totalny absurd, jak np. u MarcoPolo. Słowem: nawet, jeśli były tam fragmenty opracowane ,,zdalnie'' to i tak za dobrym skutkiem.
-------------------------------------------
Marek Lewandowski
Sam korzystam z Lonely Planet regularnie i sobie ich bardzo chwalę. Oszczędzają mi godzin grzebania po necie, prób zrozumienia opisów w języku, który rozumiem piąte przez dziesiąte - nie wszystko jest po angielsku albo niemiecku :), wreszcie zawierają informacje zazwyczaj zgodne z rzeczywistością. OK, czasem ceny się zmieniły, czasem akurat cośtam zamknęli na remont, ale nie trafiłem jeszcze na jakiś totalny absurd, jak np. u MarcoPolo. Słowem: nawet, jeśli były tam fragmenty opracowane ,,zdalnie'' to i tak za dobrym skutkiem.
-------------------------------------------
Marek Lewandowski