22-03-2005, 21:16
posiadałem kiedyś prosty model Wengera (blokowane ostrze, piła, korkociąg, szydło, otwieracze), był z niego kawał skurczybyka, ale miał jedną wadę-otwieracz do konserw, o ile z okrągłymi radził sobie znakomicie, to otwarcie ''nerki'' rybnej było katorgą i kończyło się otwieraniem ostrzem, a to za sprawą zbyt grubej okładziny przy tymże otwieraczu, co uniemożliwiało otwieranie ''prostego odcinka'' puszki,
teraz mam scyzoryk bazarowy za 15 zł który już nie jest scyzorykiem ponieważ po tygodniowym używaniu ''na rybach'' zjechała się blokada, więc z braku funduszy na nowy, a z obawy o używanie noża bez blokady zespawałem go i teraz jest z ostrzem stałym ;-)
po najbliższej wypłacie chyba stanę się posiadaczem vicka M3 ( blokowane, ząbkowane ostrze otwierane jedną ręką, piła, otwieracze-pełen wypas)
teraz mam scyzoryk bazarowy za 15 zł który już nie jest scyzorykiem ponieważ po tygodniowym używaniu ''na rybach'' zjechała się blokada, więc z braku funduszy na nowy, a z obawy o używanie noża bez blokady zespawałem go i teraz jest z ostrzem stałym ;-)
po najbliższej wypłacie chyba stanę się posiadaczem vicka M3 ( blokowane, ząbkowane ostrze otwierane jedną ręką, piła, otwieracze-pełen wypas)