03-10-2006, 14:19
Aaa ... to ''zwracam'' honor ;-)
Z ''cudownych'' stali osobiście używałem 154CM ( w multitoolu ) i takiej pół-cudownej czyli VG 10 w folderze. Nie moczyłem ich w słonej wodzie. 154CM ''od samego noszenia'' złapała taki rdzawy nalocik w otworze ostrza ale znikł po przejechaniu sznurkiem (!) Wsadziłem kawałek i przeciągnąłem parę razy tam i z powrotem ... i ... gotowe ;-) . VG 10 jest chyba bardziej odporna, chociaż nożyk mam od niedawna był już kompany, suszony, musztardowany, ogórkowany, pomidorowany na kwaśno ... i ... NIC !
LŚNI PRZEŚLICZNIE !
-------------------------------------------
...
Z ''cudownych'' stali osobiście używałem 154CM ( w multitoolu ) i takiej pół-cudownej czyli VG 10 w folderze. Nie moczyłem ich w słonej wodzie. 154CM ''od samego noszenia'' złapała taki rdzawy nalocik w otworze ostrza ale znikł po przejechaniu sznurkiem (!) Wsadziłem kawałek i przeciągnąłem parę razy tam i z powrotem ... i ... gotowe ;-) . VG 10 jest chyba bardziej odporna, chociaż nożyk mam od niedawna był już kompany, suszony, musztardowany, ogórkowany, pomidorowany na kwaśno ... i ... NIC !
LŚNI PRZEŚLICZNIE !
-------------------------------------------
...