Dobry tul to zakup na wiele, wiele lat.
Mam w domu podobne ''coś''. Właściwie do niczego się nie nadaje. Dałem mojemu, w tedy 4 letniemu synkowi jako jego pierwszy tul.
Nawet by się tym nie przeciął ! Z tym, że nie ma piły, tylko takie coś podobne kształtem do piły.
Byście widzieli jak on się ucieszył !!!
Polecam produkty dobrej jakości. Warto, nawet dla własnego bezpieczeństwa.
Poza tym, nigdy nie wiadomo w jakiej sytuacji przyjdzie nam go użyć.
Może nawet do takiego tula zależeć będzie życie ?
http://www.militaria.pl/cocoon/gfx/produ...07_PST.jpg
Mam podobnego Leathermana do tego i drugiego tula z 27 zł . Różnica jest ogromna .
-------------------------------------------
lagdp4
No nikt nie wątpi, że różnica jest.
Nie wątpie również, że każdy wolałby mieć tego 10x droższego.
Tylko czy każdy może sobie na niego pozwolić? Dla nich właśnie jest ta tańsza oferta. Bo ciągle twierdze, że 200-300zł są duże pieniądze.
Po prostu każdy niech kupi sprzęt dostosowany do swoich możliwości. 20 zł każdy może raczej wydać nawet w celach testingowych. W końcu to jest forum testingowe a nigdzie nie widziałem opisu takich narzędzi:)
-------------------------------------------
woda, woda / i flanele:)
W moim przypadku to było tak.
Zawsze lubiłem scyzoryki i jak tylko mogłem to sobie jakiś kupowałem, bo ''ten mi się przyda'' lub '' jak dla mnie to taki wystarczy''.
I tak w domu przybywało różnych scyzoryków kupowanych za kilka złotych na bazarach.
Jednak jakiś niedosyt, jakaś tęsknota za czymś... jakieś niezaspokojenie pozostawało. Więc nieco ponad rok temu postanowiłem kupić taki scyzoryk, żeby miał w moim mniemaniu wszystkie inne pod sobą. Taki, żebym już o innych nie myślał. Zapodałem pomysł i dostałem na urodziny Herkulesa. Pomogło. Nie mam już ciągot do taniego byle czego, bo mam to co mnie zaspokaja. Jestem dumny.
Myślę, że podobnie jest z tulem.
Są te tanie dla mniej zamożnych i droższe markowe. Miałem kupić taniego tula bo niewiele korzystam, a różne prace wykonuję normalnymi narzędziami. Jednak jak pomyślałem o tym uczuciu zawodu i niespełnienia to się natychmiast rozmyśliłem. Mam Wave i jestem dumny.
Pewne jest to, że tani tul jest ZNACZNIE słabszej jakości. On wystarczy, tylko ... na jak długo?
....zgadzam się, lepiej dozbierać na coś solidniejszego,na alledrogo czasem można coś trafić ja np.kupiłem leathermana micrę(34),dużego vicka z blokadą (40),swiss techa(35)....leathermana PST dostałem od kumpla,....oczywiście wybór to już indywidualna sprawa,ale po co te tanie koszmarne narzędzia ''no name''mają się ''walać'' po szufladach?
Duży tul przydaje się wtedy kiedy masz specyficzne zajęcie i często go używasz,a tak jakiś EDC lub scyzoryk z paroma funkcjami i jakiś mikrotul przy kluczach.
...a survival to już inna sprawa.....ktoś tu napisał że na bezludną wyspę zabrałby leathermana...wolałbym chyba .....maczetę!
pozdr.
Witam ,
Obecnie uzywam dwu modeli lesthermana, BLASTA od 1,5 w pracy, ciezaka saperska sluzba i wave/na codzien/ moje spostrzezenia to przede wszystkim rewelacyjne wykonanie.Jak toyota, kombinerki swietnie spasowane, blokada, ktora juz wielokrotnie uratowała mi palce.Przemyslane skomponowane wyposazenie.Blast/wersja oxydowana\ jest lzejszy i troche tanszy, ale tracimy drugie ostrze i mozliwość otwierania jedną ręka - wbrew pozorom jest to często przydatne, szczególnie jak druga dłoń trzyma już element np. do cięcia a my stoimy na drabinie, znów przewagą BLASTA sa śrubokręty, mamy je w wersji stałej nie wymmiennejdwa płaskie/wąski i szerszy/ i philipsa. według mnie przewaga polega na ich długości, bit z wava często jest za krótki i za szeroki aby móc odkręcić zagłębione głowki śrub.Piła w obu podobna jak pilnik i nożyczki, w sumie te same - bez uwag jeżeli chodzi o piły\drewno i metal\ nie zapychają się i tną pewnie, choć victorinox ma lepsze, potwierdze spostrzeżenia kolegi, aczkolwieg jest to mało istotne.Ostrze jest dobrze wykonane, fabrycznie ostre jak brzytwa, szybko się tępi\szczególnie jak się grzebie w ziemi-taka praca\ ale szybko mozna przywrócić stan \osełka gerber dwustronna kieszonkowa z diamentowych kołków z fabrycznym kątem\w wave jest podobnie.Kombinerki uniwersalne a mozliwość cięcia bez zarzutu, czasami są za dobre , lekko się przedobrzy z naciskiem i ...Feler to otwieracz do butelek-konserw.Puszki tnie bez zarzutu ale do butelek lekko jest za bardzo wygiety-cena uniwersalności.Co do korozji, ostatnio blast miał cięzkie dni, ziemia błoto, glina i dużo wody.Wystarczy umyć wrzątkiem wysuszyć i odrobinka oliwy/stosuje do łańcucha piły spalinowej\innego nie było pod ręką.Zadnych sladów rdzy ale o krojeniu kanapek można zapomnieć, choć w polu wystarczy porządnie umyć ostrze wytrzeć i zapomnieć na chwile o dziwnym smaku...Reasumując zarówno BLAST jak i WAVE są warte swojej ceny.Jednakże różnica ok 20 dolców jest warta przemyślenia kto co potrzebuje jak toola do pracy \wędkarz, zeglarz\ warto wziac wave'a, blast godny polecenia osobom nie wymagającym dwu ostrzy i mozliwosci otwierania jedna reka, a 20 dolcow mozna przeznaczyc na foldera \gator gerbera albo sw\ co sam zamierzam juz niedlugo uczynic. Pozdrawiam,
Uzytkownik i milosnik tooli ze wzgledu na prace i pasje
-------------------------------------------
saper
przepraszam za literowki brak wprawy z klawiatura ze skandynawii.
-------------------------------------------
saper
zapomniałem dodać o wytrzymałych nożyczkach \choć z obcinaniem skórek mogą być problemy-Panie będą zawiedzione/ i śrubokręcie zegarmistrzowskim płaski+philips przydaje się przy bardziej precyzyjnych pracach/okulary czy zegarek, komórka/.w Blascie węższy płaski śrubokręt może być z powodzeniem używany jako przebijak\niektórzy twierdza ze własnie to ten typ urządzenia\.wady Blasta to kółko to linki, rozłożone uniemożliwia ciasne zapięcie pokrowca\nylon w obu toolach bez zastrzeżeń\ w wave mamy wysuwane mniej przeskadzające, można też dołączyć skuwkę\brak takiej możliwości w blascie.do wave'a mozna dokupić nasakę do standartowych bitów, bity wymienne oraz wymienioną skuwke.Poszerza to w znaczący sposób uniwersalność.Główna wada to ceny. W Polsce są zwiększone min. o 100-200zł co jest dziwne.mam nadzieje, że rosnący prywatny eksport spowoduje spadke cen.
Przepraszam za rozbicie na kilka postów ale jestem w trakcie pracy i często muszę przerywać. Pozdrawiam.
-------------------------------------------
saper
Szanowni towarzysze niedoli ;-)
Czym rózni się tul za 20 zł od takiego za 200 ? Wszystkim. Stalą, jakością tykonania, gwarancją, funkcjonalnością, odpornością na nieodpowiednie traktowanie itp. Można zadać sobie pytania czy 250 zł to dużo za przedmiot który będzie służył kilkanaście lat ? Moimm zdaniem nie. Tyle kosztują spodnie które nosi się rok. Można oczywiscie kupić kilka razy tańsze na bazarze i również będzie można w nich chodzić.
Ja osobiśie nie widzę uzasadnienia dla wyrzucania pieniędzy w błoto. Tak jeżeli ktoś chce wyrzuciś 20 zł - jego sprawa. Gwarantuję mu, że piła nie będzie ciąć (albo przetnie raz i się stępi), noża nie da się naostrzyć, śrubokręty będą miały tak ''dobrane'' rozmiary, że albo nie będą wchodziły w łepki śrub, albo będą za cienkie i powyginają się przy odkręceniu pierwszej śruby, otwieracz do konserw niczego nie otworzy, w nożyczkach (o ile będą) sprężyna pęknie od leżenia w szufladzie, być może szczęki zamkną się i nie otworzą - bądź przeciwnie nie będą się domykały, w niektórych egzemplażach można przyciąś sobie boleśnie rękę zamykając tula. Rdza potrafi zablokować poszczególne elementy zestawu raz na zawsze. Mocne ściśnięcie ręką tula o niewygładzonych krawędziach potrafi zmusić do płaczu nawet najtwardszych z twardych. To nie żart niektóre ''tule'' mozna obslugiwać jedynie owijając rękojeści jakąś tkaniną bo kaleczą dłonie !
Itp. itd. Jeżeli ktoś chce kupić sobie takiego bubla - jego sprawa.
Ja odradzam. 250 zł to nie jest majątek. Pewność, bezpieczeństwo, funkcjonalność w awaryjnej sytuacji NIE MAJĄ CENY. Nie płacimy za logo - płacimy za dobry projekt, odpowiednie materiały, bardzo precyzyjną obróbkę, 25 lat lub nawet dożywotnią gwarancję.
-------------------------------------------
...
Ps. ciekawe uwagi sapera. Zawsze zastanawialem się jak odbierają takie narzędzia ludzie posługujący się nimi w pracy. Nie da się ukryć, że multitule to namiastki normalnych narzędzi, niekt nie twierdzi, że piła z tula zastąpi pełnowymiarową - ale jak się nie ma ze sobą całej skrzynki narzędziowej to ... jak widać tul się przydaje i wywiązuje się w miarę sprawnie ze swoich zadań.
Pozdrawiam również.
-------------------------------------------
...
hmm,
sentancja do wypowiedzi -demona-
nie stać mnie na kupowanie bubli :)
Swego rodzaju paradoks. Kupując drożej wychodzi taniej.
P.S.
Jestem zakochany w swoim Wavie :)
poczytajcie wypowiedź `furry drugi post od góry:
https://ngt.pl/thread-2282.html&page=3
Moim zdaniem jest to odpowiedź na pytanie czy warto wydać 200 zł na m-tula.
-------------------------------------------
...
hehe ale numer!
Dzisiaj czyściłem oficerski scyzoryk Vica i zauważyłem małą dziurkę przy korkociągu. Okazało się, że idealnie w nią pasuje szpilka lub igła.
Teraz mam dodatkowo wyposażonego w szpilę scyzorka za friko.
Cieszy mnie to :)
Pozdrowionka !
Ano jest tam taka dziuka - ale nie wiem czy we wszystkich modelach
-------------------------------------------
...
jaki to jest ''oficerski scyzoryk'' co to za dziwne modele:P
-------------------------------------------
woda / flanele
-Krystian-
Scyzoryk oficerski to nazwa Victorinoxów z czerwonymi połyskliwymi okładzinami.
Występują w rozmiarach 84mm i 91mm z najprzeróżniejszą gamą funkcji.
Od prostych modeli z ostrzem i otwieraczami po Swisschamp z ... nawet trudno wymienić czym.
Swoją drogą, są bardzo sympatyczne i eleganckie :)
mój hunter też ma tą dziurkę, ale jak za głęboko włożysz igłę to spocznie tam na wieki.
w moim Vitcu Sartan kamo też jest dziórka na igłę
-------------------------------------------
lagdp4
-> lagodp4
Vitcu Sartan ?
może Vicu Satan?
czy może Spartan?
zaś co do dziórki szczególnie polecę Ci stronę:
http://tiny.pl/h4fl
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...
|
